Powered By Blogger

14 czerwca 2009

Felietony Adama Leksa


ROZMOWY KTÓRE MIEWAŁ
KRÓL SALOMON MĄDRY


Co z tą Polską?

Kiedy Polska zniknęła w XVIII w. niewiele osób zdawało sobie z tego sprawę.
Ot, któryś z rzędu król polski abdykował, zresztą nie pierwszy raz. Sejm Polski prze-
stał się zbierać, a urzędnicy państw zaborczych zastąpili naszych, zresztą też
nie wszystkich. Chłop polski stanowiący 70% populacji naszego kraju jak dawniej musiał wychodzić w pole aby odrabiać nakazaną mu pańszczyznę, więc jakaż to była dla niego zmiana? Jak drzewiej miał do czynienia z panem i plebanem więc
jeżeli doszły go dalekie słuchy tego smutnego wydarzenia uważał to za sprawę "pań-
ską", z którą nie chciał mieć nic wspólnego. Słowem niewiele, lubo
nic nie zakłócało mu tej wiejskiej, sielskiej idylli. Co najwyżej od tej pory któryś
z nich, czasem musiał pójść w sołdaty.

Dzisiaj, kiedy bez jednego wystrzału poddaliśmy się obcej władzy (IV Rzesza Europejska) - jest podobnie tzn. nasz Sejm wciąż zbiera się na Wiejskiej i zapewne
z tego powodu dalej musi odrabiać swą "pańszczyznę", polegającą teraz na przyklas-
kiwaniu unijnym zarządzeniom. O ile jednak nasi dawni zaborcy byli szczersi i nie pozwalali polskiemu parlamentowi w ogóle istnieć, tak dzisiaj są sprytniejsi i łas-
kawie zezwalają na ten narodowo-demokratyczny sztafaż. Flagi polskie obok unijnych też mogą dumnie na naszych urzędach powiewać. Nie tak jak w czasie ostatniej
wojny, kiedy były obecne tylko te, ze swastyką. Zresztą jakiej tam wojny - wkrótce może się okazać że żadnej wojny nie było, tylko Niemcy wyszli na przeciw naszej gorą-
cej potrzebie dokonania Holokaustu. Oczywiście na Żydach.

Słowem we wszystkim widać postęp. Nawet w wychowaniu dzieci. Onegdaj reak-
cyjni rodzice mogli dowoli znęcać się nad biednym dzieckiem nakazując robić mu niechciane rzeczy, w przeciwnym razie grożąc srogą karą. Dzisiaj kto by o tym pomyślał, zwłaszcza kiedy pociecha może nas za to podkablować policji. Za zaborców tego nie było! A z tzw. "homofobią" to co? Kiedyś taka postawa była uważana za normalną u każdego zdrowego na ciele i umyśle człowieka. Za taką uznawali ją też nasi dawni zaborcy, a jak jest obecnie? Niedługo "homofobów" jako osobników poddanych szczególnie groźnej i zakaźnej chorobie trzeba będzie przymusowo leczyć. Najlepiej w psychuszkach. Widać tutaj postęp w całej okazałości. A eutanazja? Niegdyś była to forma skracania męki takim stworzeniom jak pies, koń, kot, krowa czy świnia. Jednak od czasów uznania darwinowskiej teorii ewolucji jako ostatecznej wersji pochodzenia człowieka tą formą litości usiłuje się objąć również i nas ludzi. Za zaborców tego nie było. Kościół katolicki w Polsce niegdyś strażnik wiary i sumienie narodu wchodzi teraz w kolaborację z obcym chrześcijaństwu unijnym państwem.
Za zaborów był inny.

Jest jednak pewna rzecz tamtym czasom wspólna, której obecni Polacy nie wyzbyli
się do dzisiaj pomimo, że ich świadomość dzięki edukacji powinna znacznie wzrosnąć. Nasi rodacy obecnie tak zajęci są swoją "pańszczyzną", iż losy naszego kraju nadal postrzegają przez pryzmat osiemnastowiecznego chłopa. Wiele jeszcze można podawać tu przykładów tego czego dawni zaborcy nie śmieli od nas żądać, zaś obecni nam wręcz nakazują, lecz obawiam się, że rozszerzyłoby to znacznie ramy tego artykułu. Poprzestańmy więc na sprawach głównych. Obawiam się, że to jeszcze nie koniec, albowiem póki konstytucja europejska nie została wszędzie przegłosowana eurokołchoz nie będzie chciał nas wcześniej płoszyć. "Najlepsze" dopiero przed nami. I nie wiem wówczas czy w porównaniu z tym wszystkim ci dawni carowie, królowie i cesarze nie będą wyglądali jako dobrotliwi dziadunie, próbujący od swych polskich poddanych czasem coś wyegzekwować. Zresztą - podobno im się niżej upada, tym to
coraz mniej boli.

Adam Leks

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz