Powered By Blogger

22 grudnia 2022

Pismo do redakcji "Polskich Spraw"

Foto:
Wyk. Tadeusz Zieliński
Na zdjęciu - autor tekstu


Szanowny Pan
mgr inż. Maurycy Śmidowicz
Poznań

Otrzymałem od Pańskiego kolegi w Lublinie wydanie nr 170-171 czasopisma "Polskie Sprawy" oraz zapoznałem się z tekstami artykułów. Dziękuję za zainteresowanie moim tekstem, który zdecydował Pan zamieścić na jej łamach. Lektura gazety pozwala na stwierdzenie, że publicystyka w niej zawarta nadal ciąży w kierunku diagnozowania oraz opisywania patologii i krytyki politykierstwa warszawsko-brukselskiego, zdominowanego przez mniejszości. Jak już wspomniałem powyżej jest to aktywność niezwykle potrzebna dla podnoszenia poziomu świadomości narodu i jego politycznego wyrobienia, a co za tym idzie odwrócenia negatywnej tendencji słabnięcia patriotyzmu. Ale jednakże jako redaktor naczelny powinien Pan w moim przekonaniu zwrócić się do współpracujących autorów o publikacje wskazujące na kierunki działań zmierzających do radykalnego odwrócenia tejże negatywnej rzeczywistości polityczno-prawno-gospodarczo-finansowo-monetarnej i społeczno-kulturalnej w Rzeczypospolitej Polskiej. Na to przede wszystkim czekają Polacy, szczególnie młode i średnie pokolenia. Należy, moim zdaniem, obalić powszechnie szerzone opinie, że już się nic nie da zrobić, a środowisko żydowskie jest tak silne, że jest nie do obalenia. Bez radykalnego sprzeciwu wobec takich postaw oraz bez zredukowania bojaźni w polskim narodzie, nie wyłączając inteligencji, nie osiągnie się stanu autentycznej aktywności na rzecz działań, mobilizujących najszersze rzesze Polaków do walki o odzyskanie i utrzymanie suwerenności, warunkującej poprawę bytu i prawidłowego rozwoju narodu. Jest to zadanie znacznie trudniejsze oraz wymagające doświadczenia, a także wiedzy socjologiczno-psychologicznej, prawno-ekonomicznej, finansowej i monetarnej. Dlatego widziałbym, tutaj teksty wspólne zespołów autorskich. Na marginesie chciałbym powiadomić Pana, że coraz więcej osób z poznańskiego środowiska wizytuje naszą witrynę, co skłania do przekonania o słuszności działania i o zapotrzebowaniu na wiedzę w niej prezentowaną. Nadal jednak kompetentne osoby ze środowisk wojskowych, policji, służb dyskretnych, dyplomacji, ekonomii, finansów i spraw monetarnych nie zabierają głosu w zagadnieniach tak ważnych dla nowego państwa polskiego narodu. Przecież mogą zamieszczać swoje opracowania czy przemyślenia pod pseudonimami dla uniknięcia szykan współczesnej "ochrany". Przepraszam za ciut szeroki wywód, lecz bez powołania centrum dowodzenia ruchem narodowym i wkładu intelektualnego polskiej narodowej inteligencji z Kraju oraz zagranicy nie popchniemy sprawy narodowej do przodu. Na koniec jeszcze jedna sprawa. W witrynie na stronie startowej zamieszczony została publikacja pt. "Polacy!". Proponuję zapoznać się z tym tekstem. Jeżeli byłby Pan zainteresowany jego publikacją na łamach gazety to nie widzę żadnych przeszkód. Czasopismo ma to do siebie, że znacznie poszerza dostęp do materiałów istotnych dla sprawy. Większość starszych Polaków nie posługujących się Internetem praktycznie nie ma dostępu do tych ważnych artykułów.

Z wyrazami szacunku!

Waldemar O.
redaktor "Biuletynu"

1 komentarz:

  1. Hołota różnej maści z lubością dorabia gęby Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której byłem posłem i prezydentem. Tylko nieliczne polskie elity mają pojęcie o sarmackim podłożu tego poważnego pomysłu w jajcarskim wydaniu. Bowiem satyra była zawsze STRASZNYM orężem w walce politycznej (biskup Krasicki i inni). Jakby mało było chamskiego i bezrozumnego używania sobie z samej nazwy PPP, jeszcze przypinają żydowską gębę jej wszystkim 16 posłom - w tym i mnie (a jakże!). Benio Tejkower wiedział to już w 1994 r. i podjął w swej książce (Benio to taki mocny, jeszcze stalinowski, działacz i to od 50 lat z zerowym - jak on sam - wynikiem w czymkolwiek). Takie to pierdoły rozpowszechnia Maurycy Śmidowicz w pisemku "Polskie Sprawy". Jaki jest stan umysłu tego dziadunia, najlepiej świadczy bezwładny organ, jego nie mogącej od lat wyjść poza podwórko partyjki.

    OdpowiedzUsuń