23 czerwca 2008
"Bezczelne są te k...y i zuchwałe!"
Źródło: "Rzeczpospolita"
- http://www.rp.pl/artykul/149575.html
Drugi Izrael w Polsce?
Alternatywa dla Bliskiego Wschodu. Lewicowy działacz chce utworzyć w niemieckiej Turyngii drugie żydowskie państwo. Jeżeli mu się nie uda, nie wyklucza, że spróbuje zrealizować projekt w Polsce.
Ronen Eidelman (na zdjęciu) jest żydowskim artystą, działaczem społecznym i pisarzem. Urodził się w Nowym Jorku, ale większość życia spędził w Tel Awiwie. Teraz mieszka w Turyngii, gdzie studiuje sztukę. To właśnie tu wpadł na pomysł utworzenia drugiego żydowskiego państwa. – Nie jest wcale powiedziane, że Izrael może być tylko na Bliskim Wschodzie. Wielu Żydów tęskni za Europą – powiedział "Rzeczpospolitej".
Eidelman założył Ruch na rzecz Żydowskiego Państwa w Turyngii. Napisał manifest, zaprojektował herb i rozpoczął zbieranie podpisów w Internecie. Na 22 czerwca zaplanował wielki wiec w Weimarze. – Chciałbym, żeby mój ruch przerodził się w poważną polityczną inicjatywę – podkreślił.
Powstanie żydowskiego państwa ma leżeć w interesie zarówno Żydów, jak i Niemców. Tereny byłej NRD z powodu wysokiego bezrobocia i braku perspektyw powoli się wyludniają, gospodarka podupada. Duża żydowska imigracja rozwiązałaby te problemy. Poza tym, jak podkreśla Eidelman, Turyngia jest zamieszkana niemal przez samym rodowitych Niemców i trochę etnicznej różnorodności dobrze by jej zrobiło.
Istnienie Izraela jest zaś poważnie zagrożone. Kraj ten otaczają sami wrogowie, a prezydent Iranu wzywa do "wymazania go z mapy świata". Gdyby istniało drugie żydowskie państwo, Izraelczycy mieliby gdzie uciekać w razie spełnienia gróźb Mahmuda Ahmadineżada. – Oczywiście mam nadzieję, że nic takiego nigdy się nie stanie. Trzeba jednak przygotować sobie wyjście awaryjne – podkreślił Eidelman.
Jaki miałby być status drugiego Izraela? – Na początek autonomia. Moglibyśmy funkcjonować tak jak Katalonia – podkreśla Eidelman. – Zresztą obecnie Europa się jednoczy, granice zanikają i niedługo państwa narodowe nie będą miały znaczenia. Żydzi mieszkają tu od tysięcy lat. Powinniśmy wziąć udział w procesie jednoczenia się kontynentu.
Gdyby pomysł nie wypalił, na przykład wskutek obiekcji niemieckich władz, Eidelman nie wyklucza, że mógłby zrealizować go w Polsce. Bodźcem do działania był bowiem dla niego film Sławomira Sierakowskiego z "Krytyki Politycznej", w którym wezwał on Żydów do powrotu do Polski.
– Nie znam dobrze waszego kraju. Ale jeśli więcej osób tęskni za Żydami, to czemu nie? Gdybyśmy dostali zaproszenie, to drugi Izrael mógłby powstać w Polsce – mówi "Rzeczpospolitej" Eidelman. Wskazuje, że przed wojną to właśnie w Polsce mieszkała najliczniejsza żydowska społeczność. Miejsce, w którym mogłoby powstać żydowskie państwo, mogłoby zostać wykrojone z byłych niemieckich terenów, które Polska otrzymała po wojnie.
Podobne pomysły wywołują jednak oburzenie wśród Izraelczyków. – W każdym narodzie znajdą się wariaci. Izrael jest jedynym żydowskim państwem i zamiast przygotowywać sobie ucieczkę, powinniśmy go bronić – powiedział "Rz" prof. Gerald Steinberg z Uniwersytetu Bar-Ilan w Tel Awiwie. – To tak, jakby ktoś powiedział, że trzeba przenieść Polskę do Afryki, bo ile można się użerać z Rosją i Niemcami – dodał.
Eidelman przypomina jednak, że zaraz po wojnie wcale nie było oczywiste, gdzie powstanie żydowskie państwo. Podobno brano pod uwagę osiedlenie Żydów właśnie gdzieś na terenie Niemiec. Brytyjczycy mieli zaś zaproponować odstąpienie im jednej ze swoich afrykańskich kolonii.
Strona projektu Eidelmana - http://medinatweimar.org/
Piotr Zychowicz
17-06-2008, ostatnia aktualizacja 17-06-2008 01:32
~~~~~~~~~~
"Bezczelne są te k...y i zachłanne!"
W dzienniku "Rzeczpospolita" z 17.06.2008 ukazał się artykuł Piotra Zychowicza pod wymownym tytułem "Drugi Izrael w Polsce". Z treści publikacji wynika, iż niejaki Ronon Eidelman – żydowski artysta, pisarz i lewicowy działacz urodzony w Nowym Jorku, mieszkający wiele lat w Tel Awiwie, a obecnie studiujący w niemieckiej Turyngii wpadł (zresztą na nie nowy) (4) pomysł utworzenia drugiego żydowskiego państwa w Europie. W tym celu powołał Ruch na rzecz Żydowskiego Państwa w Turyngii (3). Napisał manifest, zaprojektował herb i rozpoczął akcję zbierania podpisów poparcia. Zdaniem Eidelmana powstanie drugiego państwa żydowskiego leży w interesie zarówno Żydów jak i Niemców albowiem tereny byłego NRD z powodu bezrobocia powoli się wyludniają. Napływ Żydów na te tereny mógłby ten trend powstrzymać. Nowy Izrael miałby początkowo funkcjonować jako rejon autonomiczny (na kształt hiszpańskiej Katalonii): "Zresztą Europa się jednoczy i niedługo państwa narodowe nie będą miały znaczenia." - zauważa. Gdyby pomysł z Turyngią np. na skutek oporu ludności nie wypalił. Eidelman przewiduje tworzenie państewka żydowskiego w Polsce np. na ziemiach zachodnich. Żydowski działacz nie ukrywa, że bodźcem dla jego planów był film Sławomira Sierakowskiego (5) "Krytyki politycznej", w którym ten lewacki publicysta wezwał Żydów do powrotu do Polski. Tyle "Rzeczpospolita", która w tym samym numerze zamieszcza również wywiad z Ronaldem S. Lauderem prezesem Światowego Kongresu Żydów i honorowym przewodniczącym Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego (6) pt. “Ukradziona własność musi być zwrócona. Ten prominentny przedstawiciel "przedsiębiorstwa holokaust" domagającego się od Polski wypłaty haraczu w wysokości około 65 miliardów dolarów w butnych wypowiedziach miota groźby pod adresem ojca Tadeusza Rydzyka, postponuje naród Polski za rzekome zbrodnie (mord kielecki będący prowokacją UB – MKWD, marzec 68 itp.) a jednocześnie komplementuje rząd Donalda Tuska po, którym spodziewa się jak to określa "Uczciwych odszkodowań" i kompromisu "Który weźmie pod uwagę możliwości finansowe kraju i dobro jego mieszkańców". Tłumacząc na język zrozumiały oznacza to, że łaskawie rozłoży się kwoty roszczeń na raty. Całość wywiadu okraszona jest obłudnymi zachwytami nad Janem Pawłem II, który przeciwstawiany jest antysemicie – Rydzykowi.
Jako komentarz do tych uroszczeń jak ulał pasują słowa wypowiedziane przez pewnego austriackiego żołnierza na kartach "Przygód Dobrego Wojaka Szwejka" pod adresem leciwych dam czyniących mu awanse "Bezczelne są te k...y i zuchwałe".
Grzegorz Piotr Wysok
__________
3) Tak ma wyglądać herb żydowskiego państwa w Turyngii:
4) Pierwszy raz pomysł utworzenia żydowskiego państwa na terytorium Rzeczypospolitej (Podole) pojawił się w roku 1759. Wiązał się z działalnością Jakuba Franka – ucznia Sabataja Cwi – uzurpującego sobie rolę mesjasza. Frankiści przyjęli w tym celu pozornie chrzest aby na mocy obowiązującego wówczas prawa wejść do stanu szlacheckiego. Akcja Franka nie powiodła się, a on sam został uwięziony w Częstochowie skąd uwolnili go 1772 roku Rosjanie. W latach następnych działał na rzecz rozbioru państwa polskiego m. in. na dworze austriackim. (zob. S Didier, "Rola Neofitów w Polsce", Warszawa, 1934)
Druga próba utworzenia tzw. Judeopolonii podjęta została w momencie wybuchu I wojny światowej przez Niemiecki Komitet Wyzwolenia Żydów Rosyjskich (Deutsche Komitee Zur Befreinug der Russischen Juden). Żydostwo niemieckie gremialnie popierało Niemcy w wojnie licząc na utworzenie państwa obejmującego terytorium Królestwa Polskiego, Litwę, Białoruś i część Ukrainy z Odessą włącznie. Zamieszkiwać go miało 3,5 mln. Litwinów i Łotyszów, 5-6 mln. Ukraińców 4 mln. Białorusinów, 8 mln. Polaków, 1 mln. kolonistów niemieckich i około 6-7 mln. Żydów. Niemcy i Żydzi mieli stanowić warstwę rządzącą, językiem urzędowym byłby niemiecki i jidisz. Plan ten na skutek swej utopijności i klęski wojennej cesarskich Niemiec nie wszedł w życie. (zob. A. Szczęśniak, "Judeopolonia", Radom, 2001.)
Trzecia próba tworzenia żydowskiego państewka na Lubelszczyźnie (Lublinlandu) podjęta została przez hitlerowców na przełomie 1939 i 40 roku. Podobne zamiary miał też żydowski polityk Włodzimierz Żabotyński (syjoniści – rewizjoniści) zob. J. Giertych, "Niedoszłe państwo żydowskie w Lubelszczyźnie, Komunikaty towarzystwa im. R. Dmowskiego" Tom II, Londyn, 1979 – 80.
5) Na temat tego intelektualnego "guru" wszystkich lewaków o rozbieganym spojrzeniu nałogowego onanisty, którego pełno we wszystkich mediach pisałem w poprzednim numerze "Biuletynu".
6) Odznaczonego przez swego polskiego pobratymca A. Kwaśniewskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Zasług RP.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz