12 października 2008
Rocznica
"Widziałem jak na rynkach, Gromadzą kupczykowie, Licytujący się wzajem, Kto Ją najgłośniej wypowie".
Takie wrażenie miałem śledząc obchody 90 rocznicy odzyskania Niepodległości. Niepodległości wywalczonej ofiarą potu, krwi i mądrej wytężonej pracy pokolenia naszych przodków, którą dzisiaj na wyprzódki starają się pozbyć przedstawiciele "naszych" elit. Obojętnie czy to z PO, SLD czy PiS.
"Widziałem jak między ludźmi, Ten się urządza najtaniej, Jak poklask zdobywa i rentę, Kto krzyczy, iż żyje dla Niej".
Bo czymże dla tych pożal się Boże "mężyków stanu" jest Polska? Firmą – spółką z.o.o pod, którą robi się interesy, bądź trampoliną do odskoku na europejskie i światowe salony gdzie wśród podobnych sobie szubrawców można realizować utopijne plany "postępu" i przerabiać wszystko w g...
"Widziałem, jak do Jej kolan – wstręt dotąd serce me czuje – Z pokłonem się cisną i radą, Najpospolitsze szuje".
Jest paradoksem, że słowo niepodległość nie schodziło w ostatnich dniach z ust tych ludzi, którzy się jej wyrzekli podnosząc ręce za haniebnym Traktatem Lizbońskim, wyrzekają się własnej waluty a prężą na każde skinienie swych unijnych panów.
"Widziałem rozliczne tłumy, Z pustą leniwą duszą, Jak dźwiękiem orkiestry świątecznej, Resztki sumienia głuszą".
Czy będziemy pokoleniem hańby przynoszącym wstyd naszym przodkom? Musimy zdecydować: Unia Socjalistycznych Republik Europejskich czy Polska, wolność czy niewola, Bóg czy Szatan, honor czy hańba? Te pytania pozostawiam bez odpowiedzi- myślę, że Państwo już wybrali.
Niech żyje wielka Katolicka Polska!
Polska wieczna.
Grzegorz Piotr Wysok
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz