Powered By Blogger

16 września 2008

Psy szczekają - karawana jedzie dalej


Machina sprawiedliwości (ludowej?) uruchomiona przez donosicieli z redakcji Gazety Wyborczej i jednego lubelskiego radnego, którego nazwisko póki co przez litość przemilczę ruszyła. 3 października zostałem poddany próbie przesłuchania na Komendzie Miejskiej Policji w charakterze świadka... w sprawie wydawania "Biuletynu". Oczywiście odmówiłem zeznań ograniczając się do przedłożenia oświadczenia, którego treść zamieszczam:

"W związku z nagonką prasową na moją osobę podjętą przez wpływową "Gazetę Wyborczą" dążącą metodami administracyjnymi i sądowymi do ograniczenia wolności słowa i wypowiedzi pragnę oświadczyć, że czuję się zagrożony tymi działaniami. Znam metody tego środowiska pragnącego używania organów Państwa do eliminacji swych oponentów i przeciwników politycznych a posuwających się do rozsiewania insynuacji, zawiadamiania organów ścigania o rzekomych przestępstwach.
Jeżeli ma mi być postawiony jakiś konkretny zarzut – chciałbym móc bronić się przed niezależnym sądem. Przesłuchiwanie mnie w charakterze świadka w sprawie, której meritum nie rozumiem – uważam za postępowanie niezasadne i mogące mi w przyszłości utrudnić obronę i podejmowanie kroków prawnych w celu ochrony mego dobrego imienia".

Teraz mój los spoczywa w opinii biegłych, którzy na zlecenie Prokuratury Okręgowej mają przygotować ekspertyzę artykułów z drugiego numeru, w których jak Państwo pamiętacie opisałem m. in. naciski wywierane na Polskę przez wpływowe lobby Żydów amerykańskich zwanych przez prof. Finkenstaina "Przedsiębiorstwem holocaust" a pragnących wymusić haracz określany mianem odszkodowań w wysokości około 65 miliardów dolarów. Śledztwo, które wszczęto jak się nieoficjalnie dowiedziałem bacznie obserwuje swym argusowym okiem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych a zarzuty jakie będą mi być może przedstawione dotyczyć mają propagowania ustroju faszystowskiego (sic!) oraz nawoływania do nienawiści na tle narodowym i rasowym.

Póki co czuję się jak kafkowski bohater "Procesu" - Józef K. gdyż nie wiem gdziem popełnił te "zbrodnie". W każdym razie jest wesoło i niedługo spodziewać się można rozstrzygnięcia. Oj będzie się działo – jak mawia pewien podstarzały idol wyluzowanej młodzieży.

Wszystkim Państwu zarówno z kraju jak i zza granicy, którzy w ostatnim czasie udzielili mi poparcia, rad i pomocy serdecznie dziękuję. O sprawie będę informował na bieżąco na stronie internetowej - http://grzegorzwysok.blogspot.com/, do której odwiedzenia wszystkich zachęcam. Szczególne wyrazy podziękowania kieruję na ręce p. dr Eugeniusza Sendeckiego założyciela i niezmordowanego realizatora internetowej "Telewizji Narodowej" (www.YouTube.pl) za pośrednictwem, której mogłem poinformować szerszą publiczność o moich kłopotach. Zachęcam do oglądania tej stacji, łamiącej monopol lewaków na przekaz telewizyjny – naprawdę warto! Czasy się zmieniają, ludzie się zmieniają ale nie pan doktorze Sendecki.

Osoby, które pragną regularnie otrzymywać "Biuletyn" proszę o kontakt i podanie adresu do korespondencji. Nadal czekam na opinie i uwagi jakże potrzebne przy redagowaniu czasopisma.

Grzegorz Piotr Wysok

2 komentarze:

  1. To ja poproszę o stały abonament biuletynu.
    Mój adres mailowy:
    b.n.1702@freenet.de
    Dziękuję i pozdrawiam

    Bożena Ciechanowska-Nimmrichter
    Berlin

    P.S. Będę Pański biuletyn propagować gdzie się da.

    OdpowiedzUsuń
  2. Grzesiu, w swoim artykule przemilczasz sprawę bardzo znaczącą dla przedstawionego problemu. To, że Żydzi Ciebie nie lubią i nie mogą znieść współczesnej prawdy historycznej to nie znaczy, że mają prawo zniszczyć Ciebie, a w tym miliony obywateli narodu polskiego. Cele i zadania syjonistów w Polsce jasno i dobitnie określił Jakub Berman w referacie na I Zjeździe Żydów Polskich 1946 roku. Jego treść powinna ukazywać się w Twom biuletynie przynajmniej raz na kwartał i być porównywalna z obecnymi działaniami społeczno-politycznymi. Pytanie - czy mówienie prawdy i przedstawianie przez Ciebie prawdziwych faktów z historii żydowskiej masonerii jest lżeniem narodu żydowskiego? A czy mordowanie inteligencji i polskich przywódców nie jest prawdą historyczną, jeszcze ukrywaną przez IPN? Coraz częściej zdarza się, że historycy w swoich publikacjach bojaźliwie i w obawie przed represjami masonerii światowej ujawniają tylko fragmenty brutalnych zbrodni żydowskiego syjonizmu. To nie jest chamstwo ani świństwo - to jest dokonany akt bandytyzmu na narodzie polskim. Hasłem nieomal biblijnym ma być "wolność, równość, braterstwo", które było i jest wykorzystywane przez masonerię do robienia zamętu we wszystkich krajach świata. Za gościnność i tolerancję wobec Żydów, naród polski zapłacił nieraz swoją wolnością. W obecnej chwili jeszcze nie wszyscy Polacy zdają sobie sprawę z wrogich działań polskojęzycznych mediów. Największym nieszczęściem jest robienie wody z mózgów polskich obywateli przez kombinat żydowski "Agora", którego produktem jest właśnie jadowita "Gazeta Wyborcza". Jak widać w polskiej demokracji nie zaszły żadne zasadnicze zmiany - oprócz zmiany warty elit rządowych i decydentów na najwyższym szczeblu układów partyjnych. Media przez 60 lat ukrywały elementy prawdy o polskim narodzie. Milczenie prominenckich elit w tym okresie jest potwierdzeniem ich przynależności do żydowskiej diaspory. Jestem zbulwersowany i oburzony prokuratorskim werdyktem na Ciebie. Jest rzeczą wątpliwą, iż żyjemy w wolnym i demokratycznym kraju, w którym bez obaw możemy otwarcie mówić o swoich narodowych korzeniach. Żydzi mają doskonały sposób na uciszanie aktywności ruchów patriotycznych - wystarczy człowieka upokorzyć nie dając jemu pracy ani pracy. Warto przypomnieć "Białe karty" w sprawach polsko-żydowskich opisane przez Jana Krajewskiego, które stanowią zwierciadlane odbicie stosunku Żydów do Polaków, wolności i niepodległości Polski.

    Tadeusz z Lublina

    OdpowiedzUsuń