Powered By Blogger

5 listopada 2008

Ludzie listy piszą...



Panie Redaktorze,

Od pierwszego numeru jestem czytelnikiem Pańskiego biuletynu, gdyż profil pisma mi odpowiada. Mogę rozumieć, że kierując się określoną opcją polityczną nie dostrzega, więc nie piętnuje Pan przewinień luminarzy tego wlaśnie profilu. Mogę się pogodzić z faktem, że można się zagalopować w sądzeniu czy w nieuwadze, można bronić niesłusznej sprawy. Trudno mo jednak się godzić z treścią artykułów i Pańskich wypowiedzi w "Telewizji Narodowej" jawnie atakujących PiS i prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Po uważnym przeczytaniu kilku Pańskich tekstów ostro widzę Pańską żarliwą dyspozycyjność wobec Pańskiego kolegi Eugeniusza, który w kręconych przez siebie filmach na "youTube" dokłada ugrupowaniu PiS i Lechowi Kaczyńskiemu złośliwościami, obelgami a nie faktami. Do faktów zaliczyć mogę jedynie zamieszanie wokół tzw. Traktatu Lizbońskiego, co nie powinno się oczywiście przydarzyć. Obecnie za haniebne uważacie Panowie jakiekolwiek stanowisko poperające Lecha Kaczyńskiego w kolejnej walce o fotel przezydencki. Panie Grzegorzu, niepotrzebnie Pan to robi. Pan, krytykując Lecha Kaczyńskiego najbardziej cieszy tym Donalda Tuska i PO, którzy, co nie chcecie Panowie dostrzegać, są autentycznymi szkodnikami IV RP. Nawet jeśli zniechęciliście się Panowie PiS-em, to prezydenta można było zostawić w spokoju. Tak więc niech się Pan opamięta. Nie tędy droga.

Proszę o dalszą prenumeratę Pańskiego biuletynu, żywiąc nadzieję, że jak Donald Tusk zostanie prezydentem, co niestety się zapowiada, to Pan nie chcąc stracić wielu czytelników, zmieni porfil swojego biuletynu na bardziej przyjazndy Kaczyńskiemu. Niech Pan bierze przykład z lewicy i charakterystycznej dla nich socjalistycznej solidarności. Oni nawet w ewidentnie brzydkich sprawach nie napadają na siebie. A Pan, niczego się Pan w życiu nie nauczył.

Z umiarkowanym szacunkiem
Marek z Warszawy

~~~~~~~~~~

Moja odpowiedź:

Po pierwsze nie wykazuję "żarliwej dyspozycyjności" wobec nikogo a już w szczególności dr Eugeniusza Sendeckiego, którego znam od lat i w wielu sprawach się zgadzamy ale w niektórych różnimy - jak to między ludźmi bywa. Co do meritum uważam, że atakując PiS toruję drogę dla zaistnienia w to miejsce autentycznego Ruchu Narodowego. Uważam, że dopóki formacja ta będzie zwodzić polskich patriotów nic się w kraju nie zmieni. Co do prezydenta Kaczyńskiego - stoi on jeszcze przed szansą odrzucenia Traktatu Lizbońskiego ale z jego wypowiedzi wynika, że nie jest zdolny tego uczynić a prawdopodobnie nawet tego nie chce. Sądzę, że jest to fatalny prezydent, który wysługując się Amerykanom wprowadził nasz kraj w konflikt z Rosją (wystąpienia w Gruzji), a teraz po zwycięstwie Baracka Hussejna Obamy słono za to zapłacimy.

Uważam, że Polacy nie są skazani na wieczny wybór pomiędzy "dżumą a cholerą". W końcu to nie tylko Kaczyński i "plemiel" Tusk mogą pretendować do urzędu prezydenta RP. Co do tego ostatniego to wydaje się, że "zgra się" on bardzo szybko. PO prawdopodobnie zacznie lansować na ten urząd Radka Sikorskiego, który jest obcmokiwany w mediach, a w dodatku wżenił się w możną rodzinę Apfelbaumów.

Z pełnym szacunkiem

Grzegorz Piotr Wysok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz