Powered By Blogger

24 czerwca 2010

Relacje z procesu Wysoka

Sprawa czeka na umorzenie

Na 28 września 2010 roku Sąd Rejonowy w Lublinie wyznaczył kolejne posiedzenie w kierunku umorzenia sprawy Grzegorza Wysoka. Dziennikarz pisma "Biuletyn Narodowy" po publikacjach na temat środowisk żydowskich w Polsce usłyszał prokuratorskie zarzuty nawoływania do nienawiści i znieważenia grupy ludności. W Polsce za nawoływanie do nienawiści grozi do 2 lat więzienia. Za znieważanie z powodu przynależności religijnej czy narodowej grozi kara trzech lat pozbawienia wolności.

Źródło -
Radio Lublin
http://radio.lublin.pl/

__________

Znieważał Żydów?
Lider lubelskiego LPR przed sądem

Pod koniec września lubelski sąd zdecyduje czy umorzyć sprawę p. redaktora Grzegorza Wysoka, przewodniczącego LPR w Lublinie. Prokuratura oskarżyła go o nawoływanie do nienawiści do osób narodowości żydowskiej.

Kilkanaście osób przyszło wczoraj do sądu na proces Grzegorza Wysoka wydawcy oraz autora większości artykułów pisma "Biuletyn". Nie wszyscy pomieścili się w sali sądowej, a wśród zebranych dominowały bojowe nastroje. To skandal! Tak między sobą nazywali ścisk na sali jak również sam proces. Jeden z widzów miał ze sobą krzyż. "Biuletyn" był rozprowadzany wśród mieszkańców oraz lokalnych polityków. "Gazeta" zwróciła uwagę, że Wysok przedstawiał Żydów jako chciwców chcących z Polski wykroić własne państwo. Sprawą zajęła się prokuratura, która przedstawiła Wysokowi zarzuty znieważenia Żydów oraz publicznego nawoływania do nienawiści do osób narodowości żydowskiej. Grozi mu za to do 3 lat więzienia. Sędzia Andrzej Woźniak zdecydował, że sprawę kieruje na posiedzenie niejawne, które orzeknie czy procesu nie umorzyć. Na sali rozpraw niestety nie wyjaśnił powodów swojej decyzji. Rozstrzygnięcie pod koniec września.

Źródło -
Gazeta Wyborcza Lublin
http://lublin.gazeta.pl/


Sprawa red. Wysok vs "Gazeta Wyborcza"
- ciąg dalszy procesu

Dzisiaj w Sądzie Rejonowym w Lublinie odbyła się przyśpieszona rozprawa, w której red. Wysok oskarżony jest o podżeganie do antysemityzmu. O 11.30 Sąd Rejonowy w Lublinie rozpoczął rozprawę, która swój początek miała po artykule w lubelskim wydaniu "Gazety Wyborczej" autorstwa Karola Adamaszka. O całej sprawie Wysok pisze więcej na swojej stronie http://grzegorzwysok.blogspot.com/. Na sali rozpraw pojawiło się wielu obrońców historyka z Lublina. Małe rozmiary pomieszczenia nie pozwoliły zmieścić się wszystkim osobom, które chciały się dziś przyjrzeć przebiegowi sprawy. W przepełnionej sali Sądu Rejonowego nie rozstrzygnięto wielu kwestii związanych ze sprawą. Właściwie to wytyczono tylko termin posiedzenia sądu na 28 września na godzinę 14.30.

Grzegorz Piotr Wysok to urodzony w 1964 roku historyk, doktorant KUL oraz działacz opozycji niepodległościowej w latach 1978-81. Jest współpracownikiem Ruchu Obrony Praw Człowieka oraz Obywatela. Założyciel Ruchu Szańca. Redaktor pisma "Szaniec", "Kierunek", w stanie wojennym internowany. Współzałożyciel Klubu Myśli Politycznej Vade Mecum i czasopisma o tym tytule. W III RP działacz narodowy, współzałożyciel Lubelskiego Lobby Przeciw UE, w latach 1997-99 prelegent w Instytucie Edukacji Narodowej, członek Związku Obywatelskiego, Organizacji Monarchistów Polskich oraz Bractwa Miłosierdzia im. Św. Brata Alberta. Oskarżony wydawał "Biuletyn" początkowo w formie papierowej, później internetowej. W artykule "Wyborczej" z czerwca 2009 roku, jeden z dziennikarzy gazety Karol Adamaszek napisał artykuł o działalności Wysoka. Można było w nim znaleźć oskarżenia historyka o podżeganie do faszyzmu i publiczne znieważanie grupy wyznaniowej. Na podstawie tekstu sformułowane zostało oskarżenie. Grzegorz Wysok złożył wniosek o jego doprecyzowanie, jednak pierwotna forma została zaakceptowana przez Sąd Rejonowy w Lublinie. Jak dalej potoczy się powyższa sprawa przekonamy się we wrześniu.

Źródło -
Niezależny dziennik internetowy
http://lublin.com.pl/

__________

Narodowiec Wysok przed sądem
- czy sąd umorzy sprawę?

Kilkanaście osób przyszło dzisiaj do Sądu Rejonowego w Lublinie na proces Grzegorza Wysoka, działacza oskarżonego o nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym. Proces był krótki. Sędzia Andrzej Woźniak zapowiedział, że będzie się zastanawiał nad umorzeniem sprawy. Grzegorz Wysok zapraszał na proces poprzez plakaty, które zostały masowo rozwieszone na ulicach Lublina. Zwracam się z prośbą o solidarność w mojej walce o wolność słowa, walce z groźnym zjawiskiem politycznej poprawności - apelował Wysok.

Dziś do lubelskiego Sądu Rejonowego przyszło kilkanaście osób. Jednak tylko cześć z nich zmieściła się w małej sali. Jeden z mężczyzn miał krzyż na piersiach, a na plecach napis "O mądrość, odnowę i moralność". Dlaczego proces nie toczy się w tej małej sali - zapytał się sędziego ktoś z publiczności. Bo zwykle w niej orzekam - odpowiedział sędzia Andrzej Woźniak. Rozprawa Wysoka trwała bardzo krótko. Sędzia zapowiedział, że skieruje sprawę na posiedzenie, żeby rozważyć czy można ją umorzyć. Posiedzenie odbędzie się pod koniec września. Grzegorz Wysok oskarżony jest o to, że na swoim blogu oraz w ulotkach nawoływał do waśni z osobami narodowości żydowskiej oraz ich znieważał. Prokuratura nie wskazała w akcie oskarżenia, o które wpisy wchodzi. Proces narodowca miał się rozpocząć jeszcze jesienią ubiegłego roku. Również wówczas przed salą rozpraw zgromadzili się licznie jego zwolennicy. Śpiewali religijne pieśni.

Źródło -
"Dziennik Wschodni"
http://dziennikwschodni.pl/

Tadeusz Zieliński
(fotoreportaż)



Foto 01:
W przepełnionej sali wytyczono
jedynie termin niejawnego posiedzenia sądu
na 28 wrzesień 2010 r.



Foto 02:
Tylko niewielka część osób
przybyłych na rozprawę zmieściła się w małym
pomieszczeniu lubelskiego sądu



Foto 03:
Na rozprawę przybyło
kilkadziesiąt osób, w tym pełny skład
redakcji "Biuletynu" oraz koledzy ze Stowarzyszenia
Represjonowanych w Stanie Wojennym



Foto 04:
Małe rozmiary sali nr IX
nie pozwoliły zmieścić się wszystkim osobom,
które chciały się przyjrzeć przebiegowi
rozprawy



Foto 05:
Po procesie członkowie
lubelskiego Oddziału ONR rozkleili plakaty upamiętniające
m.in. bohaterów Powstania Warszawskiego

2 komentarze:

  1. Nie od dzisiaj wiadomo, że zdaniem "Gazety Wyborczej" przestępstwem jest nielubienie Żydów i z tego właśnie założenia wyprowadzono całą nagonkę na Wysoka. Tymczasem niezależnie od tego, czy jego poglądy akceptujemy, czy nie - ma on je prawo głosić, bowiem w żaden sposób nie naruszają one zapisów obowiązującego, nader niedoskonałego kodeksu karnego. Jednak G.W" uważa, że ma misję, że może zastępować sądy, władze samorządowe i w sposób ostateczny rozstrzygać o poprawności wszechrzeczy. Do tego "Wyborcza" pisała, że Wysok przedstawiał Żydów jako "chciwców chcących z Polski wykroić własne państwo". Tymczasem red. Adamaszek nie zauważył, że chodziło tu o przytoczony przez "Biuletyn" artykuł z "Rzeczypospolitej" autorstwa Piotra Zychowicza (nota bene również tropiciela antysemityzmu) na temat działalności niejakiego Ronona Eidelmana. Trzeba było redaktorze Adamaszek donieść na "Rzepę", a nie na Wysoka. Tylko trzeba jeszcze umieć czytać. I rozumieć co się czyta...

    OdpowiedzUsuń
  2. W takich sytuacjach jak proces Wysoka potrzebna jest nam jedność. A tego
    powinniśmy właśnie uczyć się od Żydów i brać przykład, ale jednocześnie bronić się przed tego rodzaju zachowaniami z ich strony. To czysta konkurencja. Żadna nacja na świecie chyba nie lubi być oszukiwana, wyzyskiwana, okradana, manipulowana
    przez zorganizowaną, światową mafię.

    OdpowiedzUsuń