Powered By Blogger

10 lutego 2009

Operacja "Hasbara"

Zamieszam bardzo ciekawy artykuł dotyczący tzw. akcji "Hasbara" nadesłany pocztą elektroniczną przez internautę z Berlina podpisującego się pseudonimem "Amabeline". Z tekstu dowiadujemy się jakimi metodami posługują się w wojnie informacyjnej na forum internetowym izraelskie służby specjalne.

Anonimowy autor poniższej publikacji wykazuje dużą znajomość tej problematyki. Myślę, że Jego artykuł zainteresuje wielu Czytelników zwłaszcza, że metody służb izraelskich są prawdopodobnie stosowane również przez innych przeciwników polskiego ruchu narodowego - co widać po licznych komentarzach i wpisach w Internecie.

Grzegorz Piotr Wysok

__________


Operacja "Hasbara": przegrana bitwa

No więc wszystko jest jasne. To nie jacyś zwariowani pojedynczy Żydzi nas atakują, lecz jest to dobrze zorganizowana operacja "Hasbara" - organizowana i finansowana przez Izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Wpiszcie do Google hasło "Hasbara" i poczytajcie.

O operacji "Hasbara" usłyszałem pierwszy raz w czasie izraelskiej inwazji Libanu w 2006 roku. Izraelskie MSZ ogłaszało wtedy nabór do programu PR, który miałby wpływ na opinie o konflikcie na Bliskim Wschodzie, wyrażane w Internecie. W brytyjskim Guardianie Richard Silverstein pisze, że wraz z ofensywą izraelską w Gazie Hasbara nasila swoją działalność i wznawia rekrutację. Przedstawia nawet tekst e-maila, wysyłanego do potencjalnych kandydatów...



"Drodzy przyjaciele,

Mamy przewagę militarną, ale przegrywamy walkę w międzynarodowych mediach. Musimy zyskać na czasie, by wojsko odniosło sukces. Możemy mu pomóc pozostając kilka minut więcej w Internecie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych podejmuje wysiłki, by zrównoważyć media, ale wszyscy wiemy, że ta bitwa rozgrywa się na poziomie ilości. Im bardziej angażujemy się w komentarzach, blogach, odpowiedziach i sondażach, tym więcej zdobywamy opinii przychylnych naszej sprawie.

Izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poprosiło mnie o zorganizowanie sieci ochotników, którzy chcieliby uczestniczyć w tym wspólnym wysiłku. Jeśli się zgodzicie, będziecie codziennie dostawać odpowiednie informacje, programy komputerowe i listę celów.

Jeśli się zgodzicie, prosimy o odpowiedź na tę wiadomość".



Według Silversteina osoba, która na początku stycznia przystąpiła do Hasbary dostała na początek argumentariusz na rzecz wyrobienia pozytywnej opinii o akcji w Gazie, a potem listę mediów. Hasbara jest nastawiona głównie na media europejskie. Zadaniem uczestników jest odpowiednie reagowanie na artykuły czy wypowiedzi dotyczące konfliktu. Każdy z nich dostaje oprogramowanie o nazwie Megaphone, które wyświetla argumenty dostosowane do aktualnej chwili i wyznacza media, na które należy właśnie zwrócić większą uwagę. W tamtym momencie były to Times, Guardian, Sky News, BBC, Yahoo!, News, Huffington Post i Dutch Telegraaf.

Uczestnicy, rekrutowani w Izraelu i krajach diaspory, mają pełną swobodę formy i treści oddziaływania ale dla tych, którzy mają mniej czasu, przewidziano gotowce, które da się wkleić wszędzie jednym kliknięciem. Czasem to rozbudowane wypowiedzi a czasem pojedyncze te same zdania w różnych wersjach, do wyboru w kilku językach.

W dniach 8 - 10 grudnia w Łodzi odbyło się seminarium Hasbara zorganizowane przez ambasadę Izraela w Polsce. Szkolenie w Łodzi przeznaczone było dla młodych liderów organizacji w Polsce, które zajmują się tematyką związaną z Izraelem i judaizmem.
Na seminarium byli przedstawiciele organizacji z Warszawy, Łodzi, Krakowa, Olsztyna oraz Wrocławia. Odbywały się spotkania z ambasadorem Izraela Davidem Pelegiem, I radcą ambasady Izraela Yossim Levim, a także z prowadzącymi seminarium pracownikami ambasady, Jackiem Olejnikiem oraz attache kulturalnym Yaakovem Finkelsteinem. Oprócz tego uczestnicy byli gośćmi łódzkiej gminy żydowskiej. Głównym punktem programu było szkolenie dotyczące bezpośrednio Hasbary, przeprowadzone przez specjalistę z Niemiec.

Efekty już są - http://www.blogs.waw.pl/index.php/01/28/operacja-hasbara/
Izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poprosiło mnie o zorganizowanie sieci ochotników, którzy chcieliby uczestniczyć w tym wspólnym wysiłku. Jeśli się zgodzicie, będziecie codziennie dostawać odpowiednie informacje, programy komputerowe i listę celów.


Ogólnie zasady tej operacji są następujące:

- pierwsza zasada Hasbara - "name calling" tj. próba trwałego przypisania jakiejś osobie lub idei pozytywnego lub negatywnego symbolu czy atrybutu. Podręcznik radzi np. nazywać wszystkie palestyńskie partie polityczne "organizacjami terrorystycznymi", a żydowskie kolonie na terytoriach okupowanych "społecznościami", "wsiami" lub "osiedlami". Name calling jest bardzo trudny do skontrowania – zapewniają autorzy i przypominają, że najważniejsze w nim jest powtarzanie dokładnie tych samych słów (np. przymiotników) w odniesieniu do konkretnych celów.

- druga zasada Hasbara - "glittering generality" tj. "lśniący ogólnik" polega na trwałym łączeniu opisu działań z pojęciami powszechnie cenionymi przez audytorium np. "wolność", "cywilizacja", "demokracja" itd. Podręcznik przypomina też techniki zwalczania "błyszczącego ogólnika" gdyby stosował go przeciwnik, np. "demokratyczny Izrael", "zachodnia cywilizacja Izraela", "palestyńscy terroryści".

- trzecia zasada Hasbara - "transfer" tj. przypisanie prestiżu jakiegoś autorytetu bądź idei czemuś innemu (nam - jeśli jest pozytywny, przeciwnikom - jeśli negatywny).

- czwarta zasada Hasbara - "testimonial" (świadectwo szacunku) czyli wciąganie (najczęściej cytowanie) popularnych gwiazd czy osobistości (np. Papieża) do publicznego poparcia odpowiedniego stanowiska. Cytaty nie muszą być rzetelne. "Osoba, która nas popiera, wcale nie musi popierać Izraela we wszystkim. Jej słowa mogą służyć za testimonial, nawet jeśli są pozbawione aktualnego kontekstu". Podręcznik radzi, by "nie zadowalać się Britney Spears, tylko szukać wśród środowisk inteligenckich. Większość sławnych osób bardziej kłopocze się własnym wizerunkiem niż tym, co mogą zrobić dla Palestyńczyków. Groźba zabrudzenia tego wizerunku może ich przekonać do porzucenia kontrowersyjnych opinii politycznych".

- piąta zasada Hasbara - "plain folks" to prezentowanie odpowiednich poglądów jako ogólnie przyjętych, wychodzących prosto "z uczciwego ludu" nie mającego niby nic wspólnego z Żydami. Podręcznik radzi jednak ostrożnie obchodzić się ze stosowaniem wypowiedzi populistycznych o charakterze rasistowskim (np. "Arabowie to…").

- szósta zasada Hasbara - to zwykły strach, metoda "jeśli mnie nie posłuchasz to stanie się coś strasznego". Grożenie np. policją, prokuraturą, pobiciem itp. "Strach jest łatwy do manipulowania w klimacie zagrożenia terroryzmem, może być z sukcesem stosowany do wzmocnienia odpowiedniego przekazu". Podręcznik podaje przykłady technik, które mogą rozbroić tę metodę, jeśli jest stosowana przez przeciwnika.

- siódma i ostatnia zasada Hasbara - to "bandwagon" tj. tworzenie sztucznej większości. W powiązaniu z "plain folks" robienie dużego jazgotu w celu sprawienia wrażenia, że większość internautów jest "za" lub "przeciw" w zależności od tematu. "Zwolennicy Izraela mogą np. zamawiać sondaże opinii wśród grup przychylnych Izraelowi i wykorzystać je dla wzmocnienia poparcia". Według podręcznika krytykom Izraela udało się stworzyć wrażenie, że mają przewagę w Internecie – jako antidotum radzi stosować przede wszystkim "plain folks".

Hasbara jest przykładem profesjonalnej, dobrze skoordynowanej akcji PR (według Guardiana w "operacji" bierze aktywny udział kilkadziesiąt tysięcy osób). Działa inspirująco i stosuje się do zwykłych kampanii politycznych. Dla innych to próba zniekształcenia czy sfałszowania debaty publicznej. W każdym razie Izraelczycy podkreślają, że w europejskim internecie przegrywają a to by znaczyło, że operacja "Hasbara" natrafia tu na pewne ograniczenia. Jedni to tłumaczą europejskim indywidualizmem, inni zakorzenionym antysemityzmem. Nie wykluczone też, że popełniono jakiś błąd, o którym nie da się mówić przez megafon.

Po chamskim pobiciu przez Żyda Michaela Hermona Polaków w Poznaniu na portalach ukazały się setki komentarzy bardzo nieprzychylnych Izraelowi, ale i prawdziwych.
Część z nich po jakimś czasie została usunięta. Można to było sprawdzić. I wszędzie też włażą te dyżurne chamidła. Nawet pod filmami dotyczącymi wewnętrznych spraw wspólnoty katolickiej jak np. dotyczących liturgii katolickiej, mszy św., mszy trydenckiej lub zdjęcia ekskomuniki w stosunku do czterech biskupów tzw. lefebrystów. Wpisy tam były szczególnie ordynarne. Czasami podłość ludzka nie zna granic.

Dajmy im odpór!

Pozdrawiam
Amabeline

Ps. Podawajcie wiadomość swoim przyjaciołom i rodzinie o zorganizowanej Koszernej Policji Internetowej.

12 komentarzy:

  1. Wielkie brawa dla redakcji "Biuletynu" za zamieszczenie tego jakże ważnego tekstu. To powienien przeczytać każdy Polak! Mam nadzieję, że powyższy materiał zdecydujecie się również opublikować w najnowszym numerze Waszego pisma.
    Szczęść Boże!

    OdpowiedzUsuń
  2. Normalny PR nikt nikomu nie broni robić tego samego w drugą stronę...
    Szalom!

    OdpowiedzUsuń
  3. "Normalny" PR :)
    To dobrze pokazuje, co mój szanowny przedmówca uważa za normalne. Dodatkowo być może widać tu różnicę pomiędzy pojmowaniem uczciwości przez cywilizację talmudyczną, a chrześcijańską.

    OdpowiedzUsuń
  4. W polskim necie zmasowana Hasbara! Również i w wirtualnej polskce, interii... Zmieniane są nicki, te same błędy ortograficzne i stylistyczne, wśwciekła obrona żydokomuny, Żydów, Izraela i wściekłe szaleństwo antychrześcijańskie w tematach religijnych zwiazanych z religią no i... Radio Maryja, o. Tadeusz Rydzyk - tu ataki to już szaleństwo zbiorowe stadnej nienawiści!

    OdpowiedzUsuń
  5. Na "nasze i wasze" szczęście Izrael obecnie wyczynia takie rzeczy, które już z zasady nie dają się obronić. Nie ma usprawiedliwienia dla kłamstwa, obłudy, złodziejstwa i morderstwa. Od Żydów i ich holokaustu wszyscy mają czkawkę. Sami się zdezawuowali.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za świetny artykuł.
    http://www.israelactivism.com/israelprograms

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak żyję, takich pierdół jeszcze nie czytałam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Last anonymous - HASBARA!

    OdpowiedzUsuń
  9. Autorem tekstu jest Jerzy Szygiel.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jednym z największych wojowników Hasbary na WP jest gość o nicku R.R. dawniej podpisywał się Rabbie R.! Myślę, iż powinniśmy czerpać z już stworzonych wzorców i posługując się inteligencją atakować ich w ten sam sposób!

    OdpowiedzUsuń
  11. 27 kwietnia 2010 r., czyli tylko siedemnaście dni po katastrofie w Smoleńsku pan Grzegorz Schetyna, obecny marszałek Sejmu, a ówcześnie szef MSWiA wystosował podobną, tajną instrukcję z której wynika, że wicepremier polecił działaczom młodzieżówki wpisywać na internetowych forach pozytywne komentarze o Platformie Obywatelskiej. Do instrukcji o tworzeniu przez Młodych Demokratów grup do spraw monitoringu internetu dotarł "Fakt". Dziennikarze podali się za młodych działaczy partii i zadzwonili do koordynującego akcję Dariusza Słodkowskiego. To zastępca sekretarza generalnego młodzieżówki Platformy. Informację potwierdziły także inne media,
    w tym "Wprost".

    OdpowiedzUsuń
  12. Żydowski bandytyzm przegina od czasów powstania zbrodniczego Izraela.Oby żydom po przegranej bitwie nie zagroziła kąpiel w morzu martwym.

    OdpowiedzUsuń