Powered By Blogger

16 marca 2009

Fałszywe zeznania



Świadek składał fałszywe zeznania

Doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na składaniu fałszywych zeznań złożył 13 marca (piątek) w łódzkiej prokuraturze b. prezes Ligi Polskich Rodzin Mirosław Orzechowski. Sprawa ma związek z wydarzeniem, które miało miejsce w ubiegłym tygodniu na jednym z łódzkich osiedli. Według policji kierujący samochodem honda accord p. Orzechowski cofając miał uderzyć w dwa samochody - audi A6 i renault laguna.

Mirosław Orzechowski był wiceministrem edukacji, do niedawna pełnił też obowiązki prezesa Ligi Polskich Rodzin. Jest znany z konserwatywnych poglądów. Prowadzi też bloga na platformie Onet.pl. Na nim także umieścił wpis o wypadku na ul. Cieszkowskiego:

- "Wczoraj późnym popołudniem piliśmy czerwone wytrawne wino. Kiedy robiło się późno i nadszedł czas by wrócić do domu, poszedłem do bankomatu wypłacić pieniądze na taksówkę. Wracając, za blokiem gdzie parkowałem dzień wcześniej samochód spotkałem rozentuzjazmowanego dość młodego człowieka, który powiadomił mnie, że wezwał Policję, bo mój samochód miał zadrapać drzwi jego luksusowego Audi. Nie pomogły tłumaczenia - przyjechała Policja i dokonała stosownych czynności. W wydychanym powietrzu miałem 0.97 mg alkoholu na stosowną jednostkę miary. Policjanci spisali moje dane i dokonali ponownych pomiarów, które wykazały szybki spadek alkoholu w wydychanym powietrzu. Zostałem odwieziony do domu. Samochód został w tym samym miejscu gdzie stał. Bez mojego udziału dokonano oceny drobnych otarć zderzaka, tak drobnych że możliwych do wykonania choćby akcesoriami, jakie kobiety noszą w podręcznych kosmetyczkach. Nigdy w tym miejscu otarć nie było i z pewnością nie powstały z powodu mojego użytkowania".

Mirosław Orzechowski napisał, że kilka dni temu skontaktował się z nim jeden z kierowców poszkodowany w kolizji:

- "Widziałem się z panem Jackiem, właścicielem renault laguny, którego samochód rzekomo staranowałem ponad tydzień temu na terenie przed jednym bloków w Łodzi. Pan Jacek napisał do mnie list e-mailowy, gdy usłyszał w telewizji, że to jego samochód rzekomo staranowałem. Zaznaczył, że jego renault laguna nie ma żadnych uszkodzeń i nikt go nawet nie drasnął".

Minister Orzechowski zamieścił na blogu fragment oświadczenia mężczyzny:

- "Oświadczam, że mój samochód nie został w żaden sposób uszkodzony w dniu 5 marca 2009 r. na terenie przed wejściem bloku (...). Informacje, podawane w szczególności przez media jakoby mój samochód został uszkodzony przez samochód honda accord są całkowicie nieprawdziwe, co poświadczam własnoręcznym podpisem. Oświadczam również, że w razie potrzeby jestem gotów powtórzyć powyższe stwierdzenia w prokuraturze i w sądzie".

Dalej minister Orzechowski pisze:

- "W związku z powyższym, składam dziś doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Andrzeja K., polegającego na składaniu fałszywych zeznań i fałszywym zawiadomieniu o niepopełnionym przestępstwie. Na ich podstawie fałszywe wnioski wyciągnęła policja i szkalowały mnie media, pisząc np. że "pijany taranowałem samochody". Ich celem było wprowadzenie w błąd prokuratury. Zaraz po zdarzeniu pisałem, że prawda wygląda zupełnie inaczej niż przedstawiał to właściciel luksusowego audi. Chciałbym wiedzieć, dlaczego kłamie. Mam nadzieję, że wyjaśni się to już wkrótce. Oryginał oświadczenia pana Jacka przekazałem policji prowadzącej postępowanie. Dziękuję Panu Jackowi za wykazanie cywilnej odwagi i szacunku dla prawdy. Dodam też, że nie podałem nazwiska, by Pan Jacek nie stał się obiektem brutalnym ataków mediów".

Tadeusz Zieliński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz