Powered By Blogger

19 stycznia 2010

Felieton Adama Leksa

ROZMOWY KTÓRE MIEWAŁ
KRÓL SALOMON MĄDRY


Powrót syna marnotrawnego?

Niedawno w wywiadzie udzielonym dla "Newsweeka" bp Tadeusz Pieronek na zadane pytanie "Czy sądzi, że pamięć o Holokauście jest instrumentalnie wykorzystywana?" odpowiedział: "Oczywiście, że tak. Wykorzystywana jest jako broń propagandowa i to w celu osiągnięcia nieuzasadnionych często korzyści". Powtarzam, z historycznego punktu widzenia nie jest prawdą, że w obozach zginęli wyłącznie Żydzi. Prawda ta jednak jest dziś niemal ignorowana. Biskup wyraził ponadto zdanie, że Palestyńczycy padają ofiarami niesprawiedliwości ze strony Izraelczyków. "Widząc zdjęcia muru nie sposób nie stwierdzić, że popełnia się kolosalną niesprawiedliwość względem Palestyńczyków, którzy traktowani są jak zwierzęta a ich obywatelskie prawa są co najmniej gwałcone" - ocenił. - Ale o tym, przy wspólnictwie międzynarodowych lobbies, niewiele się mówi. Niech się ustanowi dzień pamięci także dla nich. "Oczywiście to wszystko nie zaprzecza hańbie obozów koncentracyjnych oraz aberracjom nazizmu" - zauważa biskup Pieronek.

W dalszej swojej części wypowiedzi bp Pieronek już grzmi: "Szoah jako taki to żydowski wymysł. Można by równie dobrze mówić z taką samą mocą i ustanowić dzień pamięci dla licznych ofiarach komunizmu, prześladowanych katolików i chrześcijan". - Ale oni, Żydzi, mają dobrą prasę, ponieważ dysponują potężnymi środkami finansowymi, ogromną władzą i bezwarunkowym poparciem Stanów Zjednoczonych i to sprzyja swego rodzaju arogancji, którą uważam za nie do zniesienia. Dalej, w wywiadzie dla włoskiego internetowego portalu katolickiego Biskup Pieronek mówi w podobnym stylu, że Szoah to "żydowski wymysł". Jego zdaniem, także pamięć o żydowskim Holokauście wykorzystywana jest jako broń propagandowa. W rozmowie z portalem Pontifex.Roma, jaki ukazał się w niedzielę krakowski biskup pytany o to, skąd biorą się głosy o polskim antysemityzmie, odparł, że opinie te rozpowszechniają osoby, które nie uczyły się historii.

Gdybym nie wiedział, że to mówi ów dostojny purpurat to bym zapewne pomyślał, iż to jakiś fragment oświadczenia NOP-u lub jakiejś innej "faszystowskiej" organizacji, wydanego, dajmy na to, z okazji którejś tam rocznicy marszu na Rzym (ta karczma Rzym się nazywa!). Przypomnijmy, że jeszcze do niedawna bp Pieronek był takim filosemitą, iż wyprzedzał w tym obłędzie innych, i to o parę długości. Okazuje się jednak, że na mądrość nigdy nie jest za późno. Modlitwy wiernych o opamiętanie ich pasterza też musiały swoje zrobić. A kto wie, może nawet i egzorcyzmy. Czyżby wyścig lemingów miał się zakończyć? Inna sprawa, że po tych wypowiedziach dostojny purpurat zapewne teraz stoczy się do poziomu antysemitników. Oczywiście "bez swojej wiedzy i przyzwolenia". Zresztą - chyba innej drogi dla nas nie ma. Albowiem okazuje się, że można już być tylko filo albo antysemitą. W taki sam sposób jak jedne dusze przeznaczone są do zbawienia a drugie do potępienia. Tak w każdym razie mówi nauka o predestynacji. Wprawdzie marna to dla nas antysemitników pociecha, ale lepsza taka niż żadna.

Adam Leks

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz