Powered By Blogger

28 maja 2010

Wywiad z p. Kowalskim z UPR



Sukces Tuska

Ostatnie dni minęły pod znakiem rocznicowych bilansów rządu Donalda Tuska. Nawet zwolennicy J W Słońca Peru z wielkim trudem wyłuskiwali te elementy przedwyborczych bajeczek, które kiedyś, być może, będą realizowane. Na razie dupa zbita. Autostrady są tak drogie, że taniej wynająć Ruskiego, by nas dygał na barana, zaś stadiony będą kosztować dziesięć razy więcej, niż planowano. Przedsiębiorcy prędzej pocałują się w łokieć, niż doczekają poluzowania fiskalizmu, zaś reszta frajerów wkrótce zapłacze, wlokąc się na pocztę, by zapłacić za energię. Jednak Doniu odniósł sukces wielki. Co to za sukces, o którym piszę ja, człowiek, który wolałby zjeść czapkę menela, niż pochwalić PO? Dlaczego nie trąbią o nim wykształciuchy oraz aktorzykowie? Ano dlatego, że to sukces rzeczywisty i jedyny, prawdziwy powód wsadzenia Tuska do władzy. Sukcesem jest całkowite niedopuszczenie do kontroli nad Wojskowymi Służbami Informacyjnymi. Ta wojskowa bezpieka nie tylko bez uszczerbku wyszła z komunizmu, ale też stała się kreatorem wielu wydarzeń z ostatniego dwudziestolecia. Gdy PiS, znienawidzony za sprawą marks mediów trzymanych za mordę przez WSI szybko zabrał się do weryfikacji funkcjonariuszy tej służby, dni były policzone. Ober katolik Jurek podniecił przekwitłe stare panny do walki z aborcją i było po większości parlamentarnej. WSI rozbrykały się do tego stopnia, że as wywiadu generał Czempiński przyznał wprost, że to on powołał do życia Platformę. Okazuje się, że demokratyczna Polska to teatrzyk dla naiwniaków, a prawdziwa robota idzie za kulisami. Wiem, że Platforma na wybory obieca małolatom legalizację trawki, rodzicom bezwzględną walkę z narkomanią, dewotkom zakaz aborcji, a latawicom bezpłatną antykoncepcję. Lud to kupi, bo jest głupi.

Ale żeby nie rozpisywać się zbytnio o polityce, pozwolą Państwo, że napiszę kilka słów o kulturze. Kulturze przez małe "k". Wysłuchałem ostatnio paru koncertów rockowych i zauważyłem, że teksty piosenek mogą być nie tylko mądre i głupie, ale też kobiece i męskie. Ania Orthodox z Closterkeller wyśpiewała piosenkę o matce, której syn zginął na wojnie. Ostatnie słowa brzmią: "ojczyzna ma bohatera, a ja już nie mam nic". Tekst tkliwy i kobiecy. Dla równowagi wytatuowani Analogsi śpiewają: "liczy się honor i duma, a nie przeklęta śmierć". Biorąc pod uwagę, że wasze pociechy są wychowywane teraz przez artystów, a nie przez Was, zwróćcie uwagę, jaka subkultura i jej muzyka kształtuje postawy potomstwa. Młodzież muzyki słucha parę godzin dziennie, nie macie więc szans na przebicie się. Każdy młody człowiek identyfikuje się z jakąś subkulturą i to nic złego. Człowiek ma tak, że bardzo lubi należeć do jakiegoś plemienia. Subkultury to plemiona. Mają swych muzykujących szamanów i bóstwa. Plemiona jak to plemiona, jedne idą w jasyr, a inne wsiadają na konie po grzbietach pobitych. Jaki będzie los waszych prywatnych plemieńców, zwanych niegdyś potomstwem, nie zależy zbytnio od Was, lecz od tego, jaki guru ich uwiedzie. Czy śpiewa on "j…ć policję" czy też "moja ojczyzna ukochana". Wiedzcie jednak, że są tacy, co śpiewają: "liczy się duma i honor, a nie przeklęta śmierć", ale ich w trzymanych za ryj przez WSI mediach nie usłyszycie. Szalom!

Marian Kowalski

__________

3 maj 2010 rok. Prezentuję materiał filmowy z rozmowy jaką przeprowadził redaktor naczelny "Biuletynu" Grzegorz Wysok z p. Marianem Kowalskim na Placu Litewskim w Lublinie. Pan Marian, który jest członkiem Lubelskiego Okręgu Unii Polityki Realnej oraz przewodniczącym Stowarzyszenia Związek Obywatelski twierdzi, że objęcie funkcji prezydenta RP przez Jarosława Kaczyńskiego może oznaczać ważny zakręt na polskiej scenie politycznej. Nam niestety trudno jest zaufać partii, która przez Prawo rozumie bardziej prawo obcych do własności niż prawo Polaków do pracy. Nie mając nic do powiedzenia w gospodarce, którą już pozwolono rozkraść i która w tym ustroju jest nie do uratowania, Jarosław Kaczyński ma wciąż do zaoferowania tylko tematy zastępcze: "patriotyczne" fanfary oraz roszady kadrowe z wyraźną nadreprezentacją nominacji koszernych. Bezrobocie będzie zwalczać nadal lansując masową emigrację młodzieży i targując zniesienie wiz do Stanów w zamian za hańbę żołdactwa w Afganistanie. Pozostanie też zakładnikiem najgorszej z możliwych opcji w polityce zagranicznej: w konflikcie z Rosją oraz Niemcami, ale nadal podlizując się Ameryce i robiąc wszystko, czego zażądają Żydzi. To nie jest polska opcja narodowa.

Tadeusz Zieliński

Video 1:
Marian Kowalski z UPR
- co dalej robić?





Powyższy film można również obejrzeć
w lubelskiej rozgłośni pod adresem -
http://www.youtube.com/user/GrzegorzWysok09

Redakcja "Biuletynu"

2 komentarze:

  1. UPR-zejmy henryk stawiarski Krynica Zdrój6 czerwca 2010 17:56

    Jeżeli UPR wybrała na Konwencie we Wrocławiu 2009r Zupełnie Legalnie jako Kandydata Wyborów Prezydenckich Janusza Korwina Mikke!!! to jak część UPR-u popiera kandydata Przeciwników Politycznych TO SIĘ W GŁOWIE NIE MIEŚCI!!! Tego to nie ma nawet w Statucie UPR-u!!!. Pytam się kto rozwala UPR dla swoich doraźnych korzyści? Zdrajców na szafot!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. My jako środowisko skupione wokół pisma "BIULETYN" popieramy kandydata na Urząd Prezydenta w osobie p. Janusza Korwin-Mikke, jednakże umożliwiamy również zabranie głosu innym opcjom. Jest to wyrazem otwarcia na nieco odmienne wizje ideowe. Nie wnikamy w spór pomiędzy frakcjami w ramach Unii Polityki Realnej ani Wolności i Praworządności, gdyż nie są to nasze partie i nie znamy istoty sporu. Ufam, że w niedalekiej przyszłości konflikt ten zostanie jakoś rozstrzygnięty. Pan Marian Kowalski jest natomiast naszym stałym publicystą, zaś Jego wypowiedź zarejestrowana na filmie stanowi fragment reportażu z obchodów święta 3-go Maja i nie jest elementem kampanii wyborczej.
    Z wyrazami szacunku!
    (-) Grzegorz Wysok

    OdpowiedzUsuń