13 sierpnia 2009
Jeszcze o Libertasie
Na zdjęciu -
Declan Ganley
- przewodniczący Libertasu
Jak podaje na łamach "Opoki w Kraju" nr 70(91) z sierpnia 2009 prof. Maciej
Giertych w dniach 14-17 maja br. w greckiej miejscowości Vouligmeni koło Aten mia-
ło miejsce kolejne spotkanie "Klubu Bilderberg", w którym uczestniczyło 125 osób. Spotkania "Bilderbergu" odbywające się co roku za każdym razem w innym miejscu gromadzą najważniejszych przywódców i zakulisowych graczy politycznych świata zachodniego.
Tym razem tematem obrad nieformalnego "rządu światowego" było -
1. przyszłość dolara i ekonomia USA
2. problem bezrobocia i kryzys gospodarczy (czy go przeciągać czy zafundować
krótką i intensywną recesję szokową co pozwoli szybciej zaprowadzić nowy światowy ład oparty na redukcji suwerenności)
3. jak skłonić USA do ratyfikacji traktatu o Międzynarodowym Trybunale Karnym
4. jak zneutralizować Libertas i przyjąć Traktat Lizboński (informacje pocho-
dzą ze strony - http://www.canadafreepress.com)
Jak widać partia p. Ganleya jest solą w oku możnych tego świata, skoro tak potę-
żne gremium jakim jest Bilderberg poświęca znaczną część swoich obrad temu prob-
lemowi. To, że Libertas jest niebezpieczny dla globalistów i masonów nie dziwi, jednak niezrozumiałe stają się w tym kontekście ataki na to ugrupowanie, które obse-
rwowaliśmy w trakcie euro wyborów ze strony tzw. "prawicy" a więc PiS-u i wtórują-
cemu mu środowisku Radia Maryja i "Naszego Dziennika". Budzi to nasz poważny nie-
pokój i skłania do zasadniczego pytania: głupota to tylko i naiwność czy coś wię-
cej?
Grzegorz Piotr Wysok
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W niedalekiej przyszłości wszyscy staniemy się niewolnikami - tak przekonuje dziennikarz śledczy Daniel Estulin. Elitarna grupa polityków i biznesmenów szykuje ludzkości straszny los.
OdpowiedzUsuńDaniel Estulin od wielu lat zajmuje się tajemniczym Klubem Bilderberg. Z zebranych przez niego dokumentów wynika, że wszystkie ważne współczesne wydarzenia, od afery Watergate po zabójstwo Aldo Moro można wytłumaczyć knowaniami tej organizacji. Dowody i przemyślenia na ten temat autor zawarł w książce "The True Story of Club Bilderberg" (ang. Prawdziwa historia Klubu Bilderberg), którą niniejszym polecam autorowi tekstu.
Pokój opierający się na niewolnictwie jest tylko grą pozorów. Dzisiaj Bilderbergowie wysługują się ONZ: błękitne hełmy to ich wynalazek!