Powered By Blogger

6 marca 2011

Michalkiewicz zaprasza na proces

Proces o antysemityzm w Lublinie

W czwartek 14 kwietnia 2011 r. o godz. 8:30 w sali XIV w Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód przy ul. Krakowskie Przedmieście 78 odbędzie się jawna rozprawa w procesie przeciwko red. Grzegorzowi Wysokowi oskarżonemu o znieważenie i nawoływanie do nienawiści wobec narodu żydowskiego na łamach redagowanego przez niego pisma pt. "Biuletyn Narodowy". Sprawa toczy się z doniesienia Karola Adamaszka, czołowego obecnie dziennikarza lubelskiej mutacji "Gazety Wyborczej". W tym dniu wyjaśnienia będzie składał Grzegorz Wysok, który ustosunkuje się przede wszystkim do opinii Konrada Zielińskiego oraz Ryszarda Tokarskiego z UMCS. Wstęp wolny.

Więcej na stronie -
http://grzegorzwysok.blogspot.com/

Źródło:
http://prawica.net/
Opinie polskiej prawicy



Stanisław Michalkiewicz zaprasza na proces

Nemo iudex in causa sua - nikt nie jest sędzią we własnej sprawie - zatem ograniczę się do informacji, że pierwsza rozprawa, jaką z pozwu TVN S.A. przeprowadzi Sąd Okręgowy w Warszawie II Wydział Cywilny przy Al. Solidarności 127, rozpocznie się 12 kwietnia br. o godzinie 9.30 w sali 212. TVN zarzuca mi podanie w felietonie "Na równi pochyłej" nieprawdziwych informacji, które w ocenie powoda naruszają jego dobra osobiste. Pozew nie precyzuje jasno, które informacje uważa za nieprawdziwe, ani które opinie przeze mnie wyrażone naruszają dobra osobiste TVN, ale mam nadzieję, że to się wyjaśni podczas rozprawy. A tak w ogóle może być ciekawie, bo np. w pozwie zamieszczony jest wniosek dowodowy o dopuszczenie zeznań świadków: p. Edwarda Miszczaka i Adama Pieczyńskiego "na okoliczność zdarzeń będących przedmiotem postępowania, a mianowicie ustalenia, czy Wojskowe Służby Informacyjne miały wpływ na dziennikarzy stacji TVN".


12 kwiecień 2011 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie
Al. Solidarności 27
godz. 9.30, sala nr 212


Nie wiem, czy takaż była intencja autorów pozwu, lecz zacytowane sformułowanie sugeruje, iż obydwaj świadkowie są w stanie wykluczyć wpływ Wojskowych Służb Informacyjnych na dziennikarzy stacji TVN. Ale żeby rzeczywiście mogli to uczynić, musieliby być poinformowani o poczynaniach Wojskowych Służb Informacyjnych względem stacji TVN oraz ewentualnie dziennikarzy tej stacji, że np. żaden z jej pracowników decyzyjnych nie jest, ani też nie był tajnym współpracownikiem WSI, ani że nie miały one na nich żadnego wpływu. Jednak taka wiedza - jak sądzę - mogłaby być uzyskana tylko od Wojskowych Służb Informacyjnych - lecz nie przypuszczam, by zechciały one informować o swojej działalności oraz ewentualnej agenturze osoby postronne. Osoby postronne, a więc pozbawione owej specjalistycznej wiedzy mogłyby co najwyżej zeznać, że IM niczego nie wiadomo na ten temat - ale - powiedzmy sobie szczerze - cóż to za dowód? Tego rodzaju zeznanie mógłby złożyć każdy przypadkowy, spotkany na ulicy przechodzień, dlatego też jestem bardzo ciekaw, co na rozprawie powiedzą obydwaj powołani świadkowie. Poza tym, zacytowany fragment wniosku dowodowego pokazuje, że przedmiotem tego procesu tak naprawdę są nie tyle dobra osobiste, ile ustalenie, czy WSI miały wpływ na dziennikarzy TVN i w ogóle - na tę stację.

Ja doskonale rozumiem, że intencją WSI i ich oficjalnych następców byłoby ukrycie za wszelką cenę ewentualnych powiązań z TVN i wpływu WSI na tę stację - ale mój interes procesowy jest dokładnie odwrotny. Dlatego też proces stwarza szansę odsłonięcia sporego i newralgicznego segmentu polskiego życia publicznego - czy i w jakim stopniu jest ono aranżowane przez tajne służby, a w jakim stopniu pozostaje autentyczne i spontaniczne. I mam nadzieję, że ta szansa zostanie wykorzystana. Wiele zależy oczywiście od sądu, który jest gospodarzem procesu, ale jak to mówią - człowiek strzela, a Pan Bóg kule nosi. Zatem wszystkich zainteresowanych zapraszam.

Stanisław Michalkiewicz

2 komentarze:

  1. To nie są polscy sędziowie, a sędziowie z syjonistycznej mafii, której celem jest zniewolenie Narodu Polskiego. Sam Józef Stalin miał na nich dobre rozwiązanie - STRACH. Gdyby prawica była silna i zbudzała grozę to żaden z syjonistów nie ośmieliłby się tknąć narodowców. A teraz prawicowcy tacy jak Michalkiewicz czy Wysok będą lądować w więzieniach. Syjoniści nas zatomizowali, podzielili a teraz wykończą nas z osobna. Może pora na rewolucję narodową?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pan Michalkiewicz jest jedną z nielicznych osób, które mają odwagę mówić rzeczy tak oczywiste, o których większość polityków boi się nawet pomyśleć (np. wśród komentatorów politycznych i polityków nikt nie mówi o wpływie obcych wywiadów na życie polityczne w Polsce). Dodatkowo używa bardzo ciekawego stylu opisywania rzeczywistości. Co do procesu to TVN nie jest w stanie nic udowodnić Panu Stanisławowi. Jeżeli jednak przegra, oznaczać to może, że sędziom wygodniej kierować się poprawnością polityczną niż zgodnością z literą prawa.

    OdpowiedzUsuń