Szanowny Pan
mgr inż. Maurycy Śmidowicz
Poznań
Miałem przyjemność zapoznać się z Pana wydawnictwem "Polskie Sprawy" nr 168-169. Przyznam artykuły są ciekawe oraz diagnoza istniejącej rzeczywistości, uwzględniająca materiały źródłowe, bardzo trafna. Niech Pan jednak zważy oraz oceni, jak wiele jest autorów i piśmiennictwa ograniczającego się do trafnych diagnoz, opisów patologii i oznak rozkładu polityczno gospodarczo kulturalnego polskiego narodu, a jak niewiele jest materiałów traktujących o tym co w związku z tym robić by powrócić do normalności i zadbać o to by interesy polskiego narodu były realizowane na możliwie najwyższym poziomie. Uważam, iż należy się skupić na wskazaniu polskiemu narodowi generalnego kierunku działania oraz zadań pośrednich koniecznych do wykonania dla osiągnięcia tego kierunku. Forma przekazu i wyjaśniania tych konieczności musi być na tyle prosta aby naród zdolny był należycie zrozumieć niezbędność podjęcia i prowadzenia aż do skutku walki o suwerenność w swoich sprawach, ponieważ tylko w tych okolicznościach przyszłość pokaże pozytywne skutki jego wysiłku. Nie umniejszam w żadnym przypadku konieczności piętnowania obecnej rzeczywistości, lecz widzę jako argumentację jasno sprecyzowanych działań, których poziom dojrzałości będzie na tyle wysoki, że uzyska powszechnie wsparcie polskiego narodu. Aby nie być gołosłownym zapraszam Pana do lektury tekstów oraz materiałów filmowych zawartych w witrynie lubelskiego środowiska narodowego. Byłbym również wdzięczny, gdyby Pan był uprzejmy podzielić się swoimi uwagami oraz ewentualnymi propozycjami w wyniku przejrzenia materiałów witryny. Byłbym również wdzięczny w zaproszeniu do wspólnej budowy witryny znanych Panu osób ze środowiska poznańskiego, aby zechcieli zamieszczać swoje artykuły na tematy ustroju państwa Polaków, jego funkcji itd. Mam tu na myśli oficerów sił zbrojnych, służb dyskretnych, ekonomistów, samorządowców, dyplomatów oraz służb medycznych. Przy okazji to bardzo smutne, a znane mi zjawisko nakreślone przez Pana mec. Waldemara Gałuszko, dotyczące sytuacji gm. miejskiej Szczecin. Urodziłem się tam po wojnie. Stryj mój był pierwszym burmistrzem Polic i wspólnie z prof. Zarembą, pierwszym wojewodą Szczecina organizował początki administracji w znacznie cięższych okolicznościach. Odszedł z działalności publicznej w 1948 roku po powstaniu PZPR ze zrozumiałych względów. Wobec nieco złożonej sytuacji socjologicznej na Pomorzu Zachodnim i w samym Szczecinie (skutki akcji Wisła) sugerowałbym, aby polskie środowisko narodowo patriotyczne w porozumieniu ze środowiskiem ukraińskim wspólnie zastanowili się nad wystawieniem i poparciem kandydata na Prezydenta Miasta Szczecina i kandydatów na radnych spośród osób spoza PO, PIS, Lewicy, Ludowców tj. ugrupowań finansowych z budżetu centralnego. Wtedy bowiem istnieje szansa na ukrócenie (wycięcie) wszelkich patologii. Władze musiałyby przeprowadzić restrukturyzację układu własnościowego w obszarze gruntów gminy oraz rozłożyć ryzyka na rozwój aktywności gospodarczej przy pomocy kupiectwa lokalnego, nie pozbywania się gruntów i nieruchomości cwaniakom i zorganizowanym grupom przestępczym. Należałoby przystąpić do odbudowy przemysłu stoczniowego poczynając od budowy jednostek, rozszerzając więzy kooperacyjne przez np. kontakty kooperacyjne z przemysłem Poznania. Zarząd Gminy Miejskiej powinien być przygotowany do profesjonalnego zarządzania działalnością bieżącą jak również i remontowo modernizacyjno inwestycyjną gminy. Wzory takich papierów zarządczych posiadam w formie plików Exela dla gm. Lublin. Mogę je udostępnić.
Z wyrazami szacunku!
Waldemar O.
redaktor "Biuletynu"
25 marca 2011
Do red. "Polskich Spraw"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sugerujesz Pan, aby narodowcy wystawili kandydatów na posłów spośród osób spoza PO, PiS, lewicy i ludowców. A ja popieram partię Kaczyńskiego i tego się nie wstydzę. Popieram choćby dlatego, że pogonili trochę kota złodziejom rozkradającym ten kraj. Teraz znowu złodzieje hulają. Nie było afery hazardowej, umorzono śledztwo w sprawie tej niby aktorki i uniewinnili tą zasmarkaną posłankę, która brała łapówki za ustawianie przetargów działek na Helu. Mam odruch wymiotny kiedy tego słucham. Jeżeli PO zrobi cokolwiek dla ograniczenia korupcji w Polsce to poprę PO, a nawet samego diabła.
OdpowiedzUsuńPlatforma na trupie buduje kampanię wyborczą i na nim jedzie. Obrzydliwość Komorowskiego nie potrafi uszanować majestatu śmierci jego poprzednika w Pałacu Prezydenckim, a perfidia Bronka jest gorsza od faszyzmu. Ten cynik prowadzi do wojny domowej, a drugi idiota Tusk milczy. Wasze antypolskie działania doprowadzą do rewolty!
OdpowiedzUsuńKomorowski nie pasuje do standardowego wizerunku PO. Tej partii jest dziś bliżej do takich bohaterów życia publicznego jak Kuba Wojewódzki, Kora Jackowska czy w najlepszym wypadku Agnieszka Holland. Od samego początku Platforma szukała takiego kandydata, który mógłby wygrać z żyjącym wówczas Lechem Kaczyńskim. Miał w zamierzeniu posiadać najlepsze cechy zmarłego prezydenta, którymi według większości Polaków były patriotyzm i tradycyjna kindersztuba. Jednocześnie nie mógł być kojarzony z PiS-owskim awanturnictwem. Podział kulturowy obsługiwany przez PiS i PO przebiega jednak między konserwatyzmem narodowym, a proeuropejskim polityką i kosmopolityczną poprawnością polityczną. Ponieważ patriotycznym przekazem lepiej gospodaruje PiS, Platforma, wystawiając kandydaturę Komorowskiego, weszła w konflikt z własnym wizerunkiem politycznym i straciła dużą część głosów elektoratu zauroczonego nowoczesnością.
OdpowiedzUsuń