Powered By Blogger

4 marca 2011

Śmierć arcybiskupa Życińskiego


Foto:
Wyk. Tadeusz Zieliński
Na zdjęciu - kol. Adam Leks


ROZMOWY KTÓRE MIEWAŁ
KRÓL SALOMON MĄDRY

Treny Michnika na okoliczność śmierci abp Życińskiego

Daleki jestem od naigrywania się z majestatu śmierci, ale postępowanie red. Adama Michnika musi budzić takie skojarzenia. "Nieszczęsne ochędóstwo, żałosne ubiory Mojej najmilszej córy! (syna Kościoła?)" (-) "Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim, Moja droga Orszulo, tym zniknieniem swoim! Pełno nas, a jakoby nikogo nie było: Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło" - tak zdaje się mówić w swoim żałobnym gazetowyborczym trenie naczelny "Wyborczej". I jest nad czym płakać, albowiem Józef Życiński swoim postępowaniem zasłynął jako żarliwy filosemita, zawsze gotowy nagiąć zasady Ewangelii w imię ukontentowania naszych "starszych braci w wierze". Był także tropicielem wszelkich przejawów "moralnego prymitywizmu", oraz niezłomnym obrońcą ludzi w jakikolwiek sposób ubabranych w tamtym systemie, tych co to "palili ale się nie zaciągali", czym zaskarbił sobie łaski wdzięcznego Jasnogrodu w tym osobiście Adama Michnika. Jego ból jest zrozumiały, albowiem w przeciągu krótkiego czasu stracił takie "autorytety" jak Bronisław Geremek czy Marek Edelman, ale i to pewnie jeszcze nie koniec. Poczet ważnych osobistości z obwoźnego cyrku "Gazety Cadyka" powoli się kurczy, więc trzeba niezwłocznie nadymać nowych, aby wyrwy w szeregach mieć czym zapełnić. Jedynym plusem tej całej sytuacji może się okazać fakt, iż Arcybiskup będzie mógł sprawdzić czy piekło jest puste i czy Boże Miłosierdzie jest nieskończone, o czym w wielu kazaniach nas zapewniał, choć może nie wprost i dać znać o tym Adamowi Michnikowi w jakiejś proroczej wizji. Może się to okazać jedynym niezamierzonym "plusem dodatnim", chociaż szczerze wątpię czy naczelny "Wybiórczej" mu uwierzy. Radziłbym jednak dać wiary zapewnieniom purpurata, bowiem jak pisał XVIII-wieczny poeta Józef Baka "W panom uwaga": "Wielcy, wyższe myślcie rzeczy, a zbawienie w pierwszej pieczy, trzymajcie, dźwigajcie, sumienie nad mienie. Świat was liczy między Bogi, Boska bojaźń niechaj trwogi, dodaje, nim staje, przeboru z honoru", i również "Jaśniejecie na świeczniku, Gaśnie słońce w swym promyku: pomrzecie, zgaśniecie, jak śmiecie na świecie".

Adam Leks

3 komentarze:

  1. Hierarcha, arcybiskup, filozof, teolog, publicysta, członek Synodu. Był członkiem
    Komisji Episkopatu do spraw Nauki Wiary, Komisji Episkopatu do spraw Duszpasterstwa, Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski oraz Komisji Wspólnej Episkopatu i Rządu Rzeczpospolitej. Pełnił też funkcję wielkiego kanclerza KUL. Przewodniczył również Radzie Episkopatu do spraw Świeckich i Radzie Programowej Katolickiej Agencji Informacyjnej. Człowiek tytułów sobie nie żałował, ale nawet nie znał imienia Boga którego niby reprezentował. Dziwne prawda?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uważam, że do wylewu krwi u arcybiskupa przyczynił się wielki stres związany z upublicznieniem faktu, iż był współpracownikiem SB pod ps. "Filozof".

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaangażowanie polityczne abpa Życińskiego po stronie "Gazety Wyborczej" i TVN
    było ohydne. Było czymś po prostu nieuczciwym, niegodziwym. Jak to inaczej nazwać jak nie łajdactwem, jeśli człowiek skądinąd bardzo inteligentny, zdradza intelektualnie swoich najbliższych w ważnych sprawach. Św. Piotr się zaparł - ale zapłakał. Szaweł robił też złe rzeczy, ale później mówił o tym i stał się Świętym Pawłem, tak samo św. Augustyn.

    OdpowiedzUsuń